poniedziałek, 22 listopada 2010
Roberto Fabbriciani / Robin Hayward "Nella Basilica", Another Timbre 2010
Roberto Fabbriciani - flet basowy, kontrabasowy i hiperbasowy
Robin Hayward - tuba mikrotonowa
Wytwórnia: Another Timbre
Rok Wydania: 2010
Daleka od głównego nurtu, wartka i silnie poszukująca muzyka współczesna (inspiracje Luigi Nono) puszczona na głęboki ocean muzyki improwizowanej.
Witajcie w Krainie Najniższych Częstotliwości. Wytężcie swe uszy, przygotujcie wysokogatunkowe słuchawki. Zamknijcie się w najgłębszej piwnicy, jaką macie w okolicy. I posłuchajcie.
Jesteśmy w Bazylice św. Dominika w Arezzo. Mikroflora i fauna akustyczna tego pomieszczania idealnie wpisuje się w klimat przedsięwzięcia polegającego na poszukiwaniu dźwięku najniższego. W pozycji kontemplującej (choć za pewne nie na kolanach) odnajdujemy dwóch muzycznych eksperymentatorów z ich dalece niestandardowymi instrumentami.
Włoch Fabbriciani, flecista, jak rzeczą lepiej poinformowani, pierwszy raz staje w szranki improwizacyjnej realizacji. Do dyspozycji ma kilka odmian fletów, w tym własnej produkcji flet hiperbasowy, który, jak donosi opis płyty, ma … 12 metrów długości. Trzeba mieć solidne płuca, by z czegoś takiego w ogóle wydobyć dźwięk. Roberto ma.
W tym ciekawym sonorystycznie eksperymencie uczestniczy także bliżej nam znany Anglik z Berlina, Robin Hayward, który dla przeciwwagi zamiast swój instrument wydłużać, postanowił go tonalnie poszatkować i zbudował tubę mikrotonalną (zainteresowanych szczegółami odsyłam na stronę muzyka – nas tu bowiem bardziej interesuje efekt finalny operowania tym instrumentem).
A ten jest naprawdę wyjątkowy. Otrzymujemy barwy brzmienia dźwięków, które rzadko spotykamy nawet w okowach naszej pogmatwanej „niemuzyki” (pamiętajcie o dobrych słuchawkach). Doprawdy sonorystyczna ekstaza w naszych zmęczonych uszach.
Trzy kwadranse improwizacji w pięciu odcinkach. Choć dzieje się tu nie za wiele, a wyjątkowej dramaturgii nie uświadczymy, to nie wolno tej płyty omijać z powodów, jak wyżej.
Andrzej Nowak
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz