środa, 24 listopada 2010

Barry Guy New Orchestra - czyli wiele twarzy improwizacji

Miniony tydzień był prawdziwą ucztą koncertową dla fanów improwizacji w Krakowie – za sprawą centralnego projektu tegorocznej edycji Jesieni Jazzowej czyli cyklu koncertów Barry Guy New Orchestra.
Najpierw 4 dni koncertów w krakowskiej Alchemii w małych składach. 3 sety dziennie, niektóre dodatkowo przedzielone na połowę. Na zakończenie koncert całego składu, jubileuszowo (10-lecie orkiestry) powiększonego o 2 solistów. Da się streścić w 2 zdaniach jak widać, a logistycznie nie lada przedsięwzięcie, zatem wielkie brawa dla całego zespołu Alchemii za przygotowanie tego wydarzenia.

A wydarzenie to urasta swoim rozmachem i jakością artystyczną do rangi najważniejszego tego roku w naszym nadwiślańskim kraju, w kwestii muzyki improwizowanej oczywiście. Nazwiska, z których (niemal) każde samo z osobna przyprawia fanów muzycznych eskapad o szybsze bicie serca - Barry Guy, Evan Parker, Mats Gustafsson, Hans Koch, Johannes Bauer, Herb Robertson, Per-Ake Holmlander, Augusti Fernandez, Raymond Strid, Paul Lytton oraz Trevor Watts i, klasyczna skrzypaczka wśród gromady muzycznych szaleńców, Maya Homburger.

Cztery dni w Alchemii to prezentacja całej gamy aspektów współczesnej improwizacji. Wszystkie odcienie muzycznej kreacji. Szaleńcze kotły, potężne zadęcia, a także liryzm, efemeryczne melodie i wreszcie dźwiękowe tkanki plecione poszukiwaniami nowych brzmień – perforacją instrumentów w przeróżny sposób, czynienia muzyki z czystych, pierwotnych, nieskalanych, co nie znaczy, że łagodnych, dźwięków. Augusti potrafi grać całe improwizacje schowany we wnętrzu fortepianu, szarpiąc, pieszcząc, bębniąc, czy tłumiąc struny. Barry gra na strunach kontrabasu drewnianym smykiem, pałkami perkusyjnymi czy metalowym prętem. Mats tworzy całe sola oparte o odgłos powietrza i stukot klapek saksofonu barytonowego. Per-Ake na tubie tworzy na przemian efekty dźwiękowe rodem z horroru i z kreskówki. Evan zachwyca, pozornie łamiącą prawa żywej materii, techniką oddechu cyrkularnego, która pozwala mu grać niezwykle zaplątane frazy w nieskończoność. Paul i Raymond wyciągają cała masę ‘zabawek’ i zamieniają zestawy perkusyjne w prawdziwe laboratoria dźwięków. I tak dalej, solowy repertuar każdego z tych muzyków (Barry, Mats, Augusti i Evan to arcyklasa światowa, reszta nie pozostaje daleko w tyle) budzi respekt, ale ich połączone, w różnych konfiguracjach, siły, czarują w sposób prawdziwy.

4 wieczory w Alchemii to ciąg (solo, duety, tria, kwartet i oktet) improwizacji, z nielicznymi wyjątkami (kompozycja „Annalisa” wykonana przez Barry i Agusti, oraz 4 kompozycje na skrzypce barokowe autorstwa Barry’ego, w wykonaniu Mayi), koncert finałowy, to przedsięwzięcie zgoła inne. 2 Monumentalne kompozycje Barry’ego – „Amphi”, oryginalnie na duet kontrabas-skrzypce, specjalnie na krakowski festiwal, rozbudowane aranżacją na pełną orkiestrę. Ognista gra skrzypiec, połączona z lawiną małych crescendo i decrescendo i tutti w wykonaniu całego składu. Oczywiście wzbogacona o liczne partię swobodnie improwizowane w małych grupach. Niesamowita jest precyzja wykonania i skupienie obecne na twarzach tych szalonych muzyków, ponad połowa z nich z okularami do czytania nut. Druga kompozycja to pełna rozmachu „Inscape-Tablaux”, napisana 10 lat temu, przy narodzinach zespołu. Brak słów, żeby opisać bogactwo brzmień, harmonii, barw które pojawiają się w tej właściwie symfonicznej kompozycji. Wszystko to doprawione szaleństwem i swobodą free-jazzu. Owacja na stojąco na zakończenie , w pełni zasłużona.
Nie mam wątpliwości, że było to najważniejsze wydarzenie jazzowe tego roku, rozmachem artystycznym i logistycznym plasujące się w czołówce światowej. Wielkie brawa i wielkie dzięki. Kto był, będzie wracał do tego tygodnia muzycznych uniesień wspomnieniami często. I pozostaje nadzieja, że krakowskie Not Two całą rzecz zarejestrowało i będzie szansa wrócić do tych dźwięków.

Bardziej szczegółowe, pisane na gorąco relacje ukazywały się codziennie w języku angielskim na jazzowyalchemik.blogspot.com

Barry Guy New Orchestra
16-19.11 Alchemia
20.11 Manghha

Barry Guy – bass, conductor, composer, leader
Evan Parker – tenor sax, soprano sax
Mats Gustafsson – baritone sax, fluteophone
Hans Koch – bass clarinet
Per-Ake Holmlander – tuba
Herb Robertson – trumpet, flugelhorn
Johannes Bauer – trombone
Augusti Fernandez – piano
Raymond Strid – drums, percussion
Paul Lytton – drums, percussion

Special guests
Trevor Watts – alto sax, soprano sax
Maya Homburger – baroque violin

Bartek Adamczak
Jazzowy Alchemik

Tekst został napisany i ukazał się oryginalnie na portalu poświęconym muzyce alternatywnej magnetoffon.info
Autor zaprasza na pisany po angielsku blog jazzowyalchemik.blogspot.com i profil "jazzowy alchemik" na facebook.com oraz na audycje Jazzowy Alchemik w każdy poniedziałek o 20.00 www.radiofrycz.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz